Translate

poniedziałek, 22 lipca 2013

Ciag dalszy słonecznego dnia..........

Coś mi się pokreciło kiedy chcialam wgrać zdjęcia do postu.Jednak moja wiedza jest lekko mowiąc niewystarczająca i wychodzą takie zabawne rzeczy. Mąż mój został zarażony wielką miłoscia do kotów.I tak naprawdę to trudno dociec,czy jest to wzajemna fascynacja.Czesto rozmawia z Pania która na naszej ulicy,ma najwiecej kotków.Wie ,ona który kot jest sprawcą powiększającej się kociej rodzinki i kto kiedy i z kim.Zabawne jest ,że kotki przyprowadzily się prawie na naszą posesję,ale ostatnio Pusia nawet nie ma czasu spać ,bo pilnuje swego terytorium i prycha ostro na te kotki.Czuje sie zagrozona.Tłumaczę mężowi ,że tak się nie robi. Ale on mówi Ty masz kotka Pusię ja tez mam swoje kotki.Nie chcę nawet myśleć co będzie jak zrobi się naprawdę zimno i trzeba będzie pomyśleć co z tym fantem zrobić.Powiecie ,że jesteśmy oboje nawiedzeni. Ale to jest przywilej naszego wieku ,że możemy się już nie przejmować tym co ludzie o nas powiedzą.Czy pamiętacie taki angielski serial bardzo kiedys popularny który ukazywał śmieszności wieku mocno dorosłego.Nie pamiętam jego tytułu,ale bardzo trafnie ukazywał zachowanie angielskiej pary z prowincji.Kilka zdjęc naszych kwiatkow niech wam rozweseli Wasze serca.Serdecznie pozdrawiam ...cdn bara66.



2 komentarze:

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Jestem zachwycona Waszym domem. Macie dużo zieleni. Bardzo lubię gdy koło domu są drzewa, kwiaty i krzewy...A co do kociaków? Nie mam ich w domu. Szkoda bo nornice mocno harcują...Przed chwilą byłam w ogrodzie i zauważyłam duże spustoszenia.
Serdecznie pozdrawiam:)

Malina M* pisze...

WITAM HALINKO - DOM PIĘKNY a ja przytuptałam po adres do moich ulubionych.
Wiesz - tylko na prawdę dobrzy ludzie kochają zwierzaki :-)