W blogu o tytule"mali bracia" będę opisywała wszystkich małych braci mniejszych o gorących sercach,którzy ,przeszli razem ze mna i moją rodziną przez nasze życie.Będą to opowieści dla malych dzieci,i dorosłych.Moje wspomnienia warte są ocalenia i zapamiętania.Postaram się pokazać wiele fajnych zdjęć.Mam nadzieję że się spodobamy-ba,jestem tego pewna..........
Translate
środa, 7 sierpnia 2013
Opisanie zdjęć......
Coś mi się popsuło i nie mogłam opisać zdjęć.1/2/placek ktory się zawsze udaje.3.Piotruś mój wnuk gra na perkusji a w Zespole rockowym gra też na gitarze basowej 4/Pusia wyleguje sie na słoneczku na małym balkoniku w sypialni.Dzisiaj po wczorajszej akcji znowu na duzym dębie 8 metrowym na samym czubku siedziała.Tym razem było jej bardzo cieżko zejść.Bała się i bardzo płakala ,a ja myślalam ,że dostanę zawału.Zagonił ją ten kocur czarny .Jak wyszlam wieczorem na balkon zeby ją zawołać do domu to zobaczyłam jak uciekał i wtedy usłyszalam jej płacz i zawodzenie .Wyszedl maż z domu i poświecił jej latarką i jakoś zlazła.To juz codzienna akcja.Ja już mam serdecznie dość.I nawet wiem ze to juz jest nudne ,te moje codzienne sprawozdania z działalnosci Pusi kaskaderki.Ale chyba mi wybaczycie?Pozdrawiam .....bara66
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Faktycznie. Pusia to prawie kaskaderka. Wejdzie na drzewo ale nie potrafi z niego zejść. Widziałam już takie przypadki.
Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz