Translate

środa, 4 września 2013

Awantura o kotka.......

Dzisiejszy dzień będę bardzo długo pamiętać.Kolo godziny 11-tej mój mąż poszedł na podwórko  zobaczyć co robią nasze psy.Właśnie wrocila nasza córka i razem rozmawiali na ganku.Kawałek dalej zobaczyli jak młody człowiek na rowerze podjechal blisko rowu melioracyjnego w ktorym jest sporo wody i wyrzucił ,tam małego całego czarnego kotka.Ale sploszyl sie jak zobaczył corke i męża i szybko uciekł.Kotek został i przyleciał prosto do furtki i prosto chodniczkiem do domu.Dał się wziąść na ręce mężowi i nie dał się odpędzić.Nie wiemy czy celowo go do nas podrzucono,czy może go ten człowiek chciał utopić w tym rowie melioracyjnym.Byl bardzo głodny i duzo zjadł.Nie bardzo był to pokarm dla niego bo to było jedzenie dla starszych kotków.Kiedy Pusia zobaczyła ,ze jest w domu inny kot,odwrociła się isobie poszła na dwor i tyle jej widzieliśmy.Bardzo się ta cała sytuacją zmartwiliśmy.Nie wiemy jak postąpić?Bardzo Pusię kochamy ,ale sytuacja jest patowa.Może ktoś z Was moi drodzy mogłby mi coś doradzić?Jeszcze jedno:kotek wygląda na jakieś 3 miesiące .Po najedzeniu za godzinę poszedł do kuwety i zrobił tam siusiu i kupkę trochę za bardzo wolną ale to jedzonko nie było dla niego dobre.Pieknie potem wszystko zagrzebał.Byłam tym zdumiona.Jutro mąż musi mu kupić jedzenie dla juniora.Nie wiem co będzie wieczorem? Jak zachowa się w końcu Pusia.Bardzo się tym wszystkim martwie.Jorisek już się lepiej czuje.Biega i nie drapie siętak mocno.Ale tak ogolnie to zmartwienie goni zmartwienie.Martwimy się co będzie z tym zwierzyncem jak nas nie stanie.Mowią ,że od przybytku głowa nie boli ale,mnie boli oj! mocno mnie boli!!! bara 66.Jak zrobie jutro zdjęcia to zobaczycie jakie cudo do nas przybyło........bara66

3 komentarze:

krystynabozenna pisze...

Oddać to cudo do dobrego domku....
Pewnie ten chłopak chciał ,żeby kotek się utopił,
ale przeznaczenie chciało inaczej ...

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Myślę podobnie jak Jasna. Ten kotek miał być utopiony...Skoro umie korzystać z kuwety to znaczy, że mieszkał w domu...Draństwo, wyrzucić zwierzę.
Serdecznie pozdrawiam:)

ozon pisze...

Nie pisz "Młody człowiek", bo to dla niego komplement , na który nie zasługuje! Ciągle mamy do czynienia z absolutną bezdusznością i okrucieństwem wobec zwierząt. Żyjemy w kraju barbarzyńców i bliżej wielu do średniowiecza niż 2013 roku!
Świetny post!
Pozdrawiam:)