Translate

środa, 30 października 2013

Tyle znaczymy po śmierci, ile inni pamiętają o nas..............

Listopad dla wszystkich jest miesiącem szczegolnym.Nagle zaczyna być zimno,mało słońca,nie ma cienia,ani motyli.Nie ma też ,na drzewach owoców,i liści.Pierwsze dni listopada,niosa z sobą zadumę nad naszym losem,życiem i końcem naszej egzystencji.Wspominamy naszych bliskich i znajomych ktorych już pozegnaliśmy na zawsze.Przypominamy sobie rożne momenty kiedy jeszcze byli z nami.Niektóre odejścia były nagłe.Z niektorymi nie zdążyliśmy,się nawet pożegnać.I to jest w tym najbardziej smutne,bo już niczego nie naprawimy,nie zmienimy.Jesteśmy bezsilni.Możemy już tylko wszystko zaakceptować lub pozostać w bólu niespełnienia.Mam kilka takich,niespełnień i bardzo nad tym boleję.Wyrzucam sobie, że przecież mogłam pojechać,napisac, zadzwonić,zapytać,porozmawiać.Ale tego nie zrobiłam. Nasza pamięc o tych ktorzy już od nas  odeszli nie ogranicza się tylko do ludzi-naszych bliskich.Wspominamy także naszych,braci mniejszych-zwierzeta. Przez moje życie przeszło już wiele ,takich cudownych zwierzakow których nie potrafimy zapomnieć.W naszej pamięci,zajmują bardzo ważne miejsce.Wspominam z dzieciństwa,moją mała Muszkę.Wszystkie psy ,pamiętamy dokładnie i często przywołujemy rożne zdarzenia z nimi związane.,zabawne historie i smutne/choroby./Właśnie te dwa listopadowe dni są takim przypomnieniem - wszystkich tych którzy nas zostawili......Pozdrawiam serdecznie bara66

1 komentarz:

ozon pisze...

Właśnie, przypomnienie wszystkich tych, którzy nas zostawili. NIc już nie wróci.
Pozdrawiam:)