Translate

poniedziałek, 21 lipca 2014

Pisałam w 2012......

Lato roku 2012 było w m-cu lipcu gorace i burzowe,czyli pogoda taka sama jak teraz.Pod datą25 -ty lipiec zanotowałam:Dzis rano o godzinie 4,25 budzi mnie mąż.Pod nasza posesję przyszedł koziołek bardzo chudy duży ,wyraznie zabidzony.Stal pod naszą furtką chwile rozglądając się na wszystkie strony.Następnie stanąl pod furtką naszego sąsiada pana W. Tam też postał chwile i ruszył w stronę cmentarza .Skojarzenia nasze od razu dziwne .U nas i u sąsiada w krótkim odstępie czasu zmarli dwaj młodzi ludzie syn naszego sasiada pana W. i nasz zięć Paweł.Rok 2013   sierpień  :16-ty Umarł Mrożek.Ciagle w podróży.Czy tam z tej ostatniej podróży też się odezwie?Miał ogromne poczucie humoru -był człowiekiem świata.Kochał Polskę ale,widział jej wszystkie wady i ciagle ją krytykował.Był niezadowolony z wielu spraw dziejących się wokół niego.Wieczny podróżnik,ciągle ironiczny obserwator świata.Pogoda przekropna.Dnie cieple upalne ale noce dosyć chłodne itd......bara66 cdn.

1 komentarz:

brzoza pisze...

Smutny i bardzo refleksyjny post...Pozdrawiam:)