Translate

piątek, 8 sierpnia 2014

Woda co zycie daje i czasem smutek przynosi............

Ostatnie dnie obfitowały w całym naszym kraju w ekstremalne sytuacje wywołane gwałtownymi anomaliami pogodowymi.Burze i gwałtowne opady zamieniały małe strumyki,w rwące rzeki.Sialy spustoszenie w wszystkim co napotkały na swojej drodze.U nas w Bramkach w nocy też rozszalala się burza.Trwała kilka godzin,przewalając się z miejsca na miejsce.Powyłączałam co mogłam,ale i tak kilkakrotnie,walnęło bardzo gdzieś blisko.Chyba w tą wieżę przekaznikowa stacji komorkowych i telewizyjnych ktora usytuowana jest niedaleko naszego domu w samym srodku wsi Bramki.Jak nic cos tam ściaga te pioruny.Mam nadzieję,ze usytuowanie takiej instalacji w samym srodku wsi poprzedziły wnikliwe badania nad wpływem na zdrowie ludzi.Myśle,że wydano zgodę na taką budowlę zgodnie z literą prawa.Ale kto to tak naprawde wie?.Wiem tylko,że drzewa rosną w jej okolicy jak oszalale.Z mego okna widzę brzoze ktora już tak na oko ma z 20 metrow.Topole sięgaja nieba a nasze deby mają coraz wiecej konarow..Pole na ktorym kilka lat nic nie rosło zostało w tym roku obsiane kukurydzą.Wyrosła olbrzymia.Ma chyba z 2,5 metra wysokości.Na moim tarasie też moje rożne zioła pięknie rosna.Ogórki posiane w pojemnikach pięknie się,pogodziły z winogronami i fasolą Jasiem .Pnie sie to wszystko do gory po drodze zostawiajac swoje owoce.Koperek też już drugi raz posiany ma się dobrze.Tylko słoneczniki trochę marne.Bo to bardzo wrażliwe rośliny .Zarłoczne.Jako ,ze wokoł rośnie duzo drzew iglakow i stare drzewa dęby,lipy,klony nie można zrobic warzywnika z prawdziwego zdarzenia tylko takie namiastki, - ale za to jakie urokliwe.Woda ktora nawadnia to nasze pseudo ogrodnictwo jest zbawieniem.Mamy dwie duże beczki na wode deszczową i ja wykorzystujemy do podlewania.Kilka zdjęć abyście moi drodzy zobaczyli czym to ja się zajmuję w tak zwanym wolnym czasie.








1 komentarz:

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Halinko, jestem oczarowana Twoimi plonami. Są bardzo piękne.
Wspaniałe zdjęcia. U mnie wczoraj trochę popadało. Na szczęście nie ma burz ani nawałnic. W niektórych regionach Polski ludzie przeżywają tragedie. Tracą dorobek całego życia.
Z całego serca życzę by omijały Cię wszystkie kataklizmy.
Halinko, niech wszystkie letnie dni upływają Ci w spokojnej atmosferze.
Pozdrawiam serdecznie:)