Translate

niedziela, 31 maja 2015

Moi kochani !Dzisiaj nad ranem przeżyłam wielki horror.Jeszcze sekunda a nasza kotka Pusia była by się udusiła.Od kilku ni nosila na sobie obrożkę przeciw kleszczową.Trzeba było jej ja kupić bo codziennie przynosiła na grzbiecie kilka kleszczy.Przy ich wyrywaniu był wielki wrzask .Wczoraj kiedy przyszła z dworu maż zapomniał jej zdjąć obróżkę.Nad ranem obudził nas skowyt,wycie i przemiennie żałosne miauczenie.Trwało to dobrą chwilę zanim my sie rozbudziliśmy.Ja od kilku dni miałam dziwnie podniesioną temperaturę aż do 39 stopni.Czym byłam już bardzo zmeczona i nie reagowałam zbyt błyskawicznie.Mąż mój też reagował z opożnieniem bo też bierze silne leki.Kiedy zobaczył Pusię był przerażony.W ustach między szczęką gorną i dolna miała zaklinowaną obróżkę.Cała była zakrwawiona.Koło niej siedziała ta mala kotka Patusia i żałośnie miauczała.Jeszcze chwile i byla by się udusila.Mąż szybko przeciął jej tę obrozę i złapała powietrze..Była bardzo spokojna jak ja mył z krwi i dezynfekował jej pyszczek.Z tego zdarzenia wynikło jednak coś pozytywnego przestala Pusia bić tą mała Patusie bo tylko dzięki jej donioslemu miauczeniu  przyszedl ratunek.Chodzą wokół siebie wkolo ale juz Pusia nie doskakuje do małej by ją bić.Ona sobie widocznie chciała ta obrózkę w nocy zdjąć i tyle narobiła.Ja od kilku dni walczę o powrot do zdrowia.Nie wiem,co się dzieje ale,ciagle mnie nękają jakieś takie dziwne infekcje.Ostatnio bez kataru i kaszlu temperatura dochodząca w nocy do 39 stopni.Lykam aspirynę i zobaczymy co będzie dalej.Dzisiaj już musiałam sie czyms zajac bo myślalam ,ze sfiksuję.Pogoda nie majowa .Wiejący ciągle wiatr jet moim osobistym wrogiem.Nie znoszę wiatru.Mam wtedy złe myśli.Ale juz się bardzo zmęczyłam.Kończę więc moją opowieść.Pozdrawiam wszystkich bara66 cdn,






4 komentarze:

Łucja - Maria pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Witaj Halinko!
Bardzo współczuję z powodu nękającej Cię infekcji i bardzo wysokiej gorączki.
Mam nadzieję, że był u Ciebie lekarz i zdiagnozował chorobę. Wprawdzie co drugi Polak jest lekarzem ale dobrze by było gdy zobaczył Ciebie specjalista.
Wyobrażam sobie jaki horror przeżyliście. Dobrze, że mąż w porę zareagował i uratował Waszą ukochaną kotkę. Dobrze, że już po całym strachu.
Życzę Ci dużo, dużo zdrowia.
Całuję i pozdrawiam:)*

Maryska pisze...

Ojej, Halinko! To rzeczywiście mieliście nerwowa pobudkę. Dobrze, że tak się skończyło. Trzymam kciuki za Twoje samopoczucie. Temperatura potrafi wymęczyć! Jeśli trwa dłużej, bardzo osłabia. mam nadzieję, że obejrzy i osłucha Ciebie lekarz.

Anonimowy pisze...

Szanowna Pani. Mam uwagę do edycji Pani tekstów. Pisząc proszę stawiać SPACJĘ (czyli odstęp) PO znakach interpunkcyjnych takich jak: kropka (.) przecinek (,) ? ! itp Tekst bez odstępu po kropce, przecinku itp. źle się czyta, zdania zlewają się w jedno długie zdaaaaanie nie do czytania. NIGDY NIGDY nie stawiamy spacji PRZED znakami interpunkcyjnymi.