W blogu o tytule"mali bracia" będę opisywała wszystkich małych braci mniejszych o gorących sercach,którzy ,przeszli razem ze mna i moją rodziną przez nasze życie.Będą to opowieści dla malych dzieci,i dorosłych.Moje wspomnienia warte są ocalenia i zapamiętania.Postaram się pokazać wiele fajnych zdjęć.Mam nadzieję że się spodobamy-ba,jestem tego pewna..........
Translate
czwartek, 20 sierpnia 2015
Czy coś może rozpłynąć się w powietrzu.????.
A,jednak jest to możliwe.Nasz kotek Patusia tak właśnie,znikła.Była to kotka bardzo bojażliwa.Bała się wszystkich obcych.Bała się naszych psów.Choć one jej nigdy nic złego nie zrobiły. Kiedy do mnie przyjechała koleżanka potrafiła się chować na całe dnie.Tylko w nocy poruszała się po domu,bardzo ostrożnie i czujnie. Jestem zrozpaczona. Kilka dni przed jej zniknięciem kiedy bardzo się żle czułam,głośno zastanawiałam sie czy tacy starzy ludzie jak my jesteśmy jeszcze w stanie opiekować się należycie swoimi zwierzętami.Czyżby wzięła sobie do serca moje gdybanie,i postanowiła się wymiksować z takiego domu? Bardzo mi brak jej codziennego budzenia mnie,kiedy głaskała mi twarz,chowając pazurki i dawania mi buzi ,co bardzo i ja i ona bardzo lubiłyśmy. Wiem,że pomyślicie sobie o mnie ,że mam chyba coś nie po kolei z głową.W moim życiu już wszystko było.Ciekawe życie,fascynujace przeżycia i podróze,zabawy ,atrakcje cały blichtr świata.Teraz pozostały już tylko takie małe radości jak :radość z wnuków,prawnuków i miłość do towarzyszacych mi w życiu zwierzaków.Wybaczcie ,ale takie mam teraz priorytety.Pozdrawiam wszystkich bara 66.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz