Translate

środa, 31 sierpnia 2016

Pomału konczy się nam lato............

Dzisiaj pierwszy raz poczułam zapach jesieni. Noce chłodniejsze zdecydowanie ale,w ciagu dnia jest dobrze. Cieplutko.Kotki bardzo lubią wychodzic na dwor. Pusia to dopiero wieczorem wraca do domu.Patusia ta mała melduje się około 17-tej.Cała dumna bo jest bardzo chwalona obchodzi całe mieszkanie i już się nie wyrywa na dwór.Ona się wszystkiego boi.I co to znowu za rozkosz siedzieć w tych krzaczorach.Budowa tarasu została na razie przerwana.Po prostu nie jest to taka praca hop siup. Każdą pracę należy zresztą traktować z nabożenstwem i haryzmą.Pracę należy szanować.Mam nadzieję ,że przed zima ją jednak moja dzielna córka  z wnukiem zakonczą. Nizej pokazuję kilka zdjęc  z pracy. Moj mąz też jakoś się zmobilizował i co nie co zrobił. Lubi kosic trawę,więc mu tej pracy nikt nie odbiera.Ja natomiast już teraz nic nie moge zrobic w ZZogrodzie. Więc tylko kuchnia jest dla mnie.Ostatnio zrobiłam kilka słoików papryki.Zamknęlam też w takiej słabej zalewie octowej z miodem kilka słoików winogron białych słodkich dużych.Bardzo to smaczne.Smakuja jak oliwki. Ale zdradzę wam mój sekret. Jestem okropnie ostatnio leniwa.Najlepiej mi się podoba siedzenie i gapienie się w sufit. Może to chwilowe ale,tak mam.Zdjecia robione z góry z mieszkania wiec kiepskie ale oddaja istotę pracy a to jest ważne.Kiedy sami coś zrobią zobaczą jaki to trud.Napisała Bara66 cdn.

2 komentarze:

Malina M* pisze...

widzę, że taras piękny będzie ... a to jest racja, co sami zrobią to bardziej docenią

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Kochana Halinko!
Wybacz, że nie od razu piszę komentarze do Twoich postów.
Czytam je obowiązkowo jak się tylko ukażą. Nawał pracy sprawia, że robię to zawsze z opóźnieniem. Myślę, ze nie pogniewasz się na mnie ale muszę Ci to powiedzieć. NIE WOLNO CI SIEDZIEĆ BEZCZYNNIE I PATRZEĆ W SUFIT. JESTEŚ BARDZO POTRZEBNA SWOJEJ KOCHANEJ RODZINCE A BEZCZYNNOŚĆ DOPROWADZA DO DEPRESJI ALBO CAŁKOWITEGO ZOBOJĘTNIENIA. MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE BĘDZIESZ MI MIAŁA ZA ZŁE TEGO CO NAPISAŁAM.
WYBACZ, ŻE DOPIERO TERAZ DZIĘKUJĘ ZA DWA CUDOWNE KOMENTARZE. DZISIAJ PRAGNĘ CIĘ ZABRAĆ DO NIEZWYKŁEGO OGRODU A WŁAŚCIWIE PARKU, KTÓRY STWORZYŁ PASJONAT PRZYRODY, KOCHAJĄCY BOGA SWOICH PARAFIAN I SWOJĄ WIOSKĘ.
HALINKO, ŚLĘ MOC UŚCISKÓW I POZDROWIEŃ.