W blogu o tytule"mali bracia" będę opisywała wszystkich małych braci mniejszych o gorących sercach,którzy ,przeszli razem ze mna i moją rodziną przez nasze życie.Będą to opowieści dla malych dzieci,i dorosłych.Moje wspomnienia warte są ocalenia i zapamiętania.Postaram się pokazać wiele fajnych zdjęć.Mam nadzieję że się spodobamy-ba,jestem tego pewna..........
Translate
sobota, 5 listopada 2016
Smutki jesieni a gdzie babie lato?...........
Nie wiem,jak to się stało? Czy to tylko ja przegapiłam babie lato czy go wcale nie było?Pogoda nagle zrobiła się brzydka,jest ponuro,ciemno,wietrznie i pada deszcz.Po prostu,pozna jesień. Wczoraj przeżyłam bardzo smutny dzień za sprawą zdarzenia które miało miejsce w naszej posesji. Ci z was ktorzy czytacie moje posty ,wiecie,że na naszej posesji rezydowały dwa koty- jedna biała w beżowe łatki większa i mała ruda ślicznotka druga.Na naszej posesji znajduje się mała ziemianka którą mój mąż wielki opiekun biednych kotków,postanowił zaadaptować na luksusowy hotel dla tych małych rezydentów. Kilka dni temu przyszedł,pan który zainstalował tam drzwi,oczyścił pomieszczenie,i wniósł kanapy które zostały z wymiany w domu.Kotki obie były bardzo zainteresowane praca.Sprawdzały i chodziły wokół tego miejsca.Były nim wyrażnie zainteresowane.Mąż moj puchnął z dumy. Dwa dni temu mąż mój
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Niestety,dalszy ciąg mojego wpisu pofrunął w kosmos.Muszę napisać nowy post.
jak dobrze, że na świecie są ludzie, którzy mają serce dla zwierząt ...
Prześlij komentarz