Translate

środa, 20 czerwca 2018

Ciąg dalszy o muzyce w moim życiu.....................

Moi kochani ! Pisałam Wam o moim radiu w domu rodzinnym Było to duże pudło o imieniu "Saba" produkcji Germany.Wspaniale na nim można było słuchać Radia Wolna Europa i muzyki.Miało to radio tak ustawione parametry dzwięku ,że wydawało nam się ,że siedzimy na sali koncertowej A,że uczęszczałam do świetnej klasy naszego Ogólniaka tzw.Gimpla bardzo muzykalnej, koleżanki i koledzy, często do mnie przychodzili aby, posłuchać muzyki.Kiedy w wieku 19 lat wyszłam za maż i wyjechałam na głuchą wieś z mężem oficerem WP.Młodym p.porucznikiem Wojsk Lotniczych mój kontakt z muzyką.,był bardzo słaby Miałam tam w lesie to swoje pianino i małe dziecko ,swego synka którego urodziłam ,w wieku 20 lat. I najmilszą muzyką w tym czasie był jego płacz i kwilenie.Czasem sobie grałam, na tym moim pianinie i mój synek bardzo się szybko uspakajał. Pózniej bardzo szybko kupiliśmy telewizor  "Turkus" się nazywał. Wyobrażcie sobie,że pierwszym naszym nabytkiem,nie była pralka a telewizor.I okazało się to dobrym posunięciem, bo mój mąż zaczął z części składać telewizory.I bardzo dużo ludzi na wsi koło Ożarowa weszło w posiadanie takich telewizorów składaków.Takie to były czasy.To były lata 1958-1960.Gorzej było ze strojeniem takich składanych telewizorów.Jako ,ze mieszkaliśmy w pokoju z kuchnią, synek musiał spać w wózeczku w łazience, bo piski i trzaski mogły by mu uszkodzić delikatny słuch.Wtedy ,cała moja muzyka to było to co można było usłyszeć z telewizora..Maż to tak z rozmysłu, zrobił z tą budową składaków.  Bo po prostu, mieliśmy dość tych odwiedzin na tv u nas w domu. Kiedy po całodziennej pracy w  polu nasi sąsiedzi ze wsi,przychodzili do nas na telewizję, najczęściej utrudzeni zasypiali na fotelu,ledwo wysłuchawszy dziennika. Po dwóch latach mieszkania na wsi wyjechaliśmy do Sandomierza. I tam też mieliśmy tylko pokój z aneksem kuchennym tzw.garsonierę.Więc o  głośnym słuchaniu muzyki, nie mogło być mowy. Pianino było z nami ale,grałam coraz mniej. Jutro napiszę wam jak bardzo mi było tęskno do innego życia i co z tego ,wynikło. Napisała Halina cdn..............Bara 66 blog spot.com mali bracia.
To moje obrazki które z braku możliwosci słuchania muzyki sobie malunkowałam takie bazgroty....... cdn.

...........

3 komentarze:

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Halinko!
Z całego serca dziękuję za te piękne wspomnienia. Cieszę się, że je spisujesz nie tylko dla nas ale i dla swoich, być może nie znają tych faktów o których piszesz na swoim blogu.
Halinko, wybacz mi lakoniczne komentarze ale jestem bardzo zabiegana ponieważ w sobotę mam w domu imprezę i sporo gości.
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Och, zapomniałam napisać, że Twoje obrazy są przepiękne. Przechowujesz je od tamtego czasu?
Całuję:)

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Halinko!
Pytałaś o blog Azalii. Nie miałam pojęcia co stało się z Jej blogiem i zapytałam pewną blogerkę. Teraz odczytałam u niej wiadomość.

Łucjo - Azalia jest chora.
A jej blog skasowała jej córka.
Pozdrawiam:)

Halinko,
boleję, że taki piękny blog został skasowany. Wiele osób go czytało. Wpadałam do niej od czasu do czasu.
Jej opowiadania były świetne.
Serdecznie pozdrawiam:)