Jak przeżyłam dwa miesiace i nie zwariowałam...............
Bramki 17 sierpnia 2019. Jestem juz,dwa miesiace chora, Przeżyłam operację po złamaniu trzonu kości udowej z licznymi odłamami i wstawieniu szyny stabilizacyjnej. W domu pozostały pod opieką mego męża nasze cudowne dwie kotki Pusia i Patusia. Kiedy zostały same bez pańci bardzo to przeżywały. Zmieniły się warunki ich bytowania wdomu. Kuwety nie były na czas czyszczone, więc koty załatwialy sie tam gdzie im było wygodnie a zapach jaki z tego był, nie do pozazdroszczenia. To podobno z wielkiej tesknoty,tak przynajmiej to tłumaczy wielki behawiorysta koci pan Mieszko B..Mnie cały czas zajmuje sprzatanie i walka z brzydkim zapachem .Ale jest już o wiele lepiej. Dzisiaj już zobaczyłam ,że w kuwecie była kupka i siku to dobry znak. Patusia mnie nie odstępuje na krok bardzo lubi głaskanie po brzuszku. Takie są te moje pierwsze chwile.Nie poruszam się niestety sama .Wyczynem dużym jest poruszanie się z chodzikiem ale muszę uważać bardzo bo nie mogę obciążać ani jednej nogi ani drugiej. W lewej nodze tkwi śruba Gama a w prawej 30 cm prętu stalowego. Chodzę z tym chodzikiem zgarbiona bo z kręgosłupem też, nie jest najlepiej..Patusia to rozumie i bardzo mnie rehabilituje.Kładzie się, raz na jednej ,to na drugiej nodze i pomaga przetrwać noce. Staram się, już mniej zażywać środków przeciwbólowych, bo tak dużo ich brałam ,że żołądek odmówił posłuszeństwa i nerki też wysiadały. Dlaczego to piszę ? A no,może wreszcie liczne koncerny farmaceutyczne pomyślą i wyprodukują leki które by uśmierzały ból a były jednocześnie mniej szkodliwe dla człowieka. Jak na razie się na to nie zanosi. Ja się przyznam ,że jeśli będzie tak dalej to widzę ratunek tylko w marihuanie medycznej. My po wojnie braliśmy mleko i wyroby mleczarskie od gospodyni z pobliskiej wsi a ona kisiła dla swoich krów kiszonkę z zielonych konopi. Potem jej tego zabroniono.Ale wierzcie mi czy nie, ale mleko ,śmietana,masło.maślanka , od tych szczęśliwych krów było przedniej jakości i w smaku wprost doskonałe. Zresztą ja, nawet gdybym się uzależniła od marihuany nikt i tak z tego powodu by nie ucierpiał A ja bym godnie przeżyła ostatnie lata mego życia.Napisała Bara66 blog spot.com. c.d. nastąpi.
Sala ćwiczeń
Kliniki rehabilitacji Mazovia
1 komentarz:
oj Halinko - to się nacierpiałaś !... co tam zapach, w końcu zniknie, dzisiaj jest jutro nie będzie i zapomnisz :) najgorzej z bólem ... mojej Mamci pomaga wyłącznie Ketonal, a tego akurat jej nie wolno, bo zażywa leki rozrzedzające krew ... kłopot mamy ale co zrobić, raz na tydzień daję tabletkę ketonalu, wtedy ma 2 dni oddechu, staram się "na oko" zmniejszyć dawkę leku przeciwzakrzepowego... oj, kiepsko z przeciwbólowymi, na jedno pomagają na drugie szkodzą ..
ZDROWIA ŻYCZYMY
Prześlij komentarz