Translate

sobota, 30 maja 2020

Dzisiaj 30 maja 2020 roku

Bramki 30 maja 2020 .Trafiłam dzisiaj na taką zbiorczą płytę pana Damiana Jest to przegląd kilkunastu popularnych jego utworów i jego biografia Chcę to sobie na moim blogu zachować aby ,w każdej chwili kiedy przyjdzie mi ochota sobie to odtworzyć. To takie moje prywatne archiwum. Bardzo lubię jego twórczośc i chciałabym bardzo aby ,potem ? jeszcze ktoś to mógł posłuchać. Pamiętajcie to była moja największa fascynacja ostatnich lat mego życia.  Kiedyś słuchałam wielu ambitnych i znanych artystów uznawanych na całym świecie.To już było i" se jus ne vrati".Teraz słucham tylko Damiana - no prawie tylko...... Kilka zdjęć moich na pamią
tkę.

4 komentarze:

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Halinko!
Prezentujesz prześliczne kwiaty w przedostatni dzień chłodnego, deszczowego maja. Wiem, że jesteś wielką fanką Pana Damiana.
Serdecznie pozdrawiam:)

halina40013blogspot.com pisze...

Bardzo ci dziękuję moja wirtualna przyjaciółko Zawsze cie bede pamietac i podróżować z tobą po pięknym świecie ktory mi przybliżasz w swoim cudownym blogu Dużo zdrowia dla ciebie i całej twojej rodziny.Halina

Anonimowy pisze...

Witaj Halinko.Cieszę się ze udało mi się odnaleźć c.d poprzedniego bloga.Poczytalam trochę do tylu i smutno mi ze zle rzeczy Cie spotkały.Zawsze smutne są rozstania z ukochanymi małymi przyjacielami.Tak pięknie o nich piszesz.Dbaj i uważają na siebie tak jak powiedział bardzo mądrze doktor ze na każdy krok trzeba uwagi.Mnie tez parę razy brakło tej uwagi bo człowiek ciągle spieszy i myśli ze sprawny jak dawniej a potem cierpi.Na szczęście nie aż tak problematyczne jak Ty. Bardzo Ci współczuje tego bólu i cierpienia.Mam nadzieje ze powoli dochodzisz do formy.Trzymaj się dzielnie bo cos wiem na temat choroby męża .Trudno z tym żyć na codzien.Opiekowałam się taka młoda mama i jej dzieckiem ,ciężko było zrozumieć te chorobę.Dziękuje za piękne zdjęcia kwiatów i zwierzątek.Tez mam teraz wychodzącego trikolorka bo starenki puchaty odszedł w sierpniu zeszlego roku i bardzo mi go brakuje.Tez myślę ze kot wyczuwa chorobę i pomaga uleczyć.Mój kładł mi się na dol brzucha i zloscil się jak go odganialam bo było mi za ciężko.Zrozumiałym to dopiero po operacji ze był mądrzejszy.Pozdrawiam serdecznie znad Morza Północnego Marta uk

halina40013blogspot.com pisze...

Bardzi mnie ucieszył twój piekny komentarz post do mojego bloga.Jest moją welką radością kiedy ktoś mi napisze kilka dobrych słow. Twoje wyjątkową mi radośc sprawiły bo aż z tak daleka do mnie trafiły W jakich różnych miejscach jesteśmy my Polacy Viva internety to dzieku\i Wam mogłam dzisiaj przeczytać mile słowa anonimowej osoby z nad Morza Pólnocnego Zycze Tobie dużo zdrowia i wszystkiego dobrego i samych radosnych dobrych dni.