Translate

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Wiosenny wybuch............

Wiosna eksplodowała.Nastąpił wybuch.W ciagu jednej ciepłej, po deszczu nocy, zakwitły forsycje i mirabelki i zrobiło się zielono.Bardzo już w tym roku byliśmy stęsknieni takiego widoku.Bo było tak bardzo szaro ,nijako.Nasze kotki w dalszym ciagu nijakie.Bez apetytu i ciągle dochodzi miedzy nimi do starć.Starsza zaczyna  straszyć  tą małą a a młodsza nie pozostaje dłużna i pokazuje ,że się nie boi i atakuje na odlew. Okropne są, te nasze damy.Zasiałam im kocią trawę  ale,teraz nie bardzo wiem czy one mogą to skubac czy im trzeba sciąć tą trawe i podawać.Była jakaś instrukcja ale,w językach zachodnich a ja jestem z pokolenia które uczylo się jezyków wschodnich.Muszę napisać do mister Google on na pewno będzie wiedział co i jak..Mamy w rodzinie bardzo duży kłopot.Nasza synowa Zosia uległa ciężkiemu wypadkowi samochodowemu i leży w szpitalu.Cały dom i wszyscy domownicy bardzo są tą sprawą poruszeni.Poniewaz jest to dziewczyna o bardzo pozytywnym nastawieniu do zycia ,pełna werwy i energii mamy nadzieję ,że szybko się pozbiera i bedzie wszystko dobrze.Czego jej wszyscy życzymy Swoją drogą jakież to życie nam pisze scenariusze?.Pozdrawiam was wszystkich Napisała bara 66 blog spot.com mali bracia.

1 komentarz:

m-16Waszek pisze...

Pani Halinko,czy będzie potrzebna jakaś pomoc? Myślę o pomocy finansowej..Jeśli tak,proszę dać znać,a napiszę do Pani na adres e-meilowy i się uzgodni,co trzeba..