Translate

poniedziałek, 11 maja 2020

Tobi ciagle cię pamiętamy.........

Moi kochani. Tobi wyrósł na pięknego psa. Nie był to pies rasowy ale był bardzo inteligentny.Rozumiał absolutnie ,wszystko co się do niego mówiło a nawet,to co my sobie dorośli mówiliśmy między sobą. Potrafił nas czasem niezle zawstydzić, swoimi reakcjami za nasze ,brzydkie zachowanie.Kiedy kogoś z domowników coś bolało, potrafił towarzyszyć nam non stop. Kiedy się przeprowadziliśmy  w Warszawie na nowe mieszkanie , na Bemowie bardzo to przeżywał. Długo nie mógł się przyzwyczaić do nowego miejsca. Wędrował z nami wszędzie poznawaliśmy nowe osiedle.Potem znowu był z nami  w Komorowie gdzie przez dwa lata ,mieszkaliśmy z nim w domku jednorodzinnym ,syna kiedy on wyjechał. Kiedy wróciliśmy znowu na Bemowo i tam znowu musieliśmy zmienić mieszkanie miał dość. W pierwszą noc uciekł z powrotem wieczorem na spacerze na stare miejsce. Jedna z pań sąsiadek ,nie mogąc już wytrzymać jego żałosnego skomlenia  przyprowadziła go z powrotem.Kochał dzieci a,że nasze wnuki akurat były małe pięknie się z nimi bawił. Był dla nich wspaniałym ,towarzyszem do zabawy. Na tym nowym osiedlu na ul.Blatona był Misterem wsród psów. Robił furorę.Wszystkie pieski chciały się z nim bawić. Trzeba nam było się zapoznać z wszystkimi właścicielami zwierząt aby ,można było spokojnie mu towarzyszyć w czasie jego zabaw.  Dzięki niemu poznałam wielu miłych sąsiadów i dobrze nam się tam mieszkało. Kiedy zachorował , było już za pózno .Choroba była gwałtowna, i lekarze rozkładali ręce. Miał już prawie 15 lat. Kiedy odszedł został pochowany w lasku na Bemowie pod piękną brzozą. Kiedy tamtędy jechałam za wsze uroniłam łzę. Robiliśmy mu dużo zdjęć .Kilka Wam pokazałam w poprzednim poście.I wtedy sobie powiedziałam ,że nie chcę już żadnego zwierzaka. Zbyt dużo mnie kosztowało żegnanie tych cudownych towarzyszy naszego życia. Stało się jednak ,inaczej i o tym co i jak zmieniło się w naszym życiu napiszę w następnym poś
ciePełnia szcz
ęsćia u TobisiaNapisała bara66.blogspot.com

Brak komentarzy: