MOI KOCHANI. W moim życiu zmieniło się prawie wszsystko.Ale jedno nie zmieniło się na pewno.Mam dalej koło siebie moje dwie kotki Pusia i Patusia a w naszym domi mieszkają jeszcze dwa pieski Yoris i Klara.Ja dlugo nie moglam nic czytać i pisać Straciłam prawie calkiem wzrok.Ale nie o tym chcę pisać. Moje kotki to już dojrzałe starsze panie i często dają mi znać iż, już nie mają ochoty na zabawę.Wolą sobie spokojnie drzemać na parapecie okiennym. Ta calkiem czarna Patusia to wymagająca istota.Ma swoj plan dnia i ja go muszę ściśle przestrzegać.Godzina 18 ta w telewizji Panorama TVP 2 i wtedy jest glaskanie brzuszka i nie ma zmiłuj .Pańcia musi siadać i glaskać po brzuszku kotka. I takie tam rózne rytuały kocie determinują moje życie Ale co ja Wam tu piszę? .Poczekajcie jak ja się rozkręcę . to bedzie wesoło Pozdrawiam wszystkich i życze dużo zdrowia Wasza Halina cdn.
1 komentarz:
Witaj Droga Halinko!
Niepokoiła mnie Twoja nieobecność. W końcu tłumaczyłam sobie brakiem czasu i wieloma obowiązkami związanymi z obecnością rodziny z Ukrainy. Mam nadfzieję, że opiszesz nam jak to wszystko u Was wygląda. Kto przejął główne obowiązki w domu bo przecież córka Twoja jeszcze pracuje.
Najważniejsze, że znowu jesteś z nami i na blogu będą pojawiać się nowe posty.
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Prześlij komentarz