Translate

środa, 24 września 2014

.......i znów poza mną wiosna lato.....

Zrobiło się chłodno.Po wczorajszej szarudze dzisiaj piękny słoneczny dzień,ale bardzo chłodny.Nasza kotka Patusia uciekła rano z domu ,w tej chwili jest godzina 16.04 a jej ani widu ani słychu.Nie wiem,co o tym myśleć.Ostatnio nie ma zupełnie apetytu.Mam nadzieję,że to  nie jest ,jakas poważna choroba.I sprawa się wyjaśni.Jesli chodzi o sprawy fizjologiczne to nie ma powodu do niepokoju ale znikanie na prawie 12 godzin i spanie gdzieś w lesie bardzo mnie niepokoi.Tym bardziej dzisiaj kiedy jest tak chłodno.Wołamy i wołamy ale zero reakcji.Widzę ,że teoria otym iż,każdy kot ma zapasowy dom może być prawdziwa/Jest już godz.17.21 a,jej nie widać..Pusia melduje się co kilka godzin podjada sobie i leci .O godz.19 -tej stara sie byc w domu.i smacznie sobie śpi cała noc w domu.Miałam pisać o zupełnie czym innym ale ,bardzo sie zdenerwowałam i to miało wpływ na moje pisanie.A tak wogole to coraz wyższe są stopnie w moim domu ,serce mi trzepocze jak chodzę po nich ,pigulki łykam jak mi każa,i brak poprawy.Czy to starosci mojej znak?.Czy moje życie juz nic nie warte .To może rozstrzygnąć tylko szef wszystkich szefów,tam wysoko w gorze.Pozdrawiam serdecznie bara 66 blog spot.com.

Brak komentarzy: