Moi kochani........ W moim szarym codziennym życiu miałam miłą niespodziankę Odwiedziła mnie moja przyjaciółka Tamara. Kto śledzi i czyta moje wspomnienia to wie, kto to zacz. Tym, którzy czytają dopiero co moje teksty donoszę...... Jest to znajomość licząca sobie pół wieku z dużym okładem, z kilkuletnia przerwą. Sprawdzona ,ważna w moim życiu i mam nadzieję w jej życiu też. Teraz, kiedy są telefony komórkowe i internet na pewno, takie kilkuletnie przerwy nie byłyby możliwe. Mąż mój niestety,jeszcze jest w szpitalu już prawie 2 miesiące.O jego,chorobie piszę dosyć często różne wiadomości. Są na blogu "Moj świat -życie codzienne." Jest to blog starszy jakby starszej siostry. W tym blogu opisuję przygody moich współtowarzyszy życia piesków i kotków . Moja Tamarka przybyła do mnie w towarzystwie swego 4 miesiecznego pieska pięknej suni Gabi.Jednego nie wzięłyśmy pod uwagę ,że u mnie na pietrze są kotki dwie Pusia i Patusia, oraz u córki na dole dwa psy rezydent Yoris którego znacie i sunia Klara ,. Moje kotki są zazdrosne i postanowiły ogłosić strajk .Schowały się w swoich bezpiecznych miejscach i postanowiły tam przeczekac ten najazd. Pieski za to dzielni pełniły rolę gospodarzy i ochoczo się z sobą zapoznały.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz