Translate

poniedziałek, 11 lutego 2019

W Bramkach na Bajecznej czas biegnie pomalutku..............

Moi kochani.  Dalej jesteśmy na Bajecznej w Bramkach ja i moje towarzystwo dwa kotki  plus jeden dochodzący plus dwa duże psy. Bywa i tak ,że czasem jestem z tym całym swoim zwierzyńcem sama. Jak jest piękna pogoda to otwieram im drzwi na taras i pieski mają luz. Ale bywa i tak ,że musimy spokojnie siedzieć w domku. Dzisiaj muszę podjąć chyba ważną decyzję,dotyczącą kotka, pięknego rudowłosego który już kilka lat jest naszym rezydentem.Karmimy go regularnie,wygląda bardzo dobrze ale póki co nie mamy sposobu na to to aby wszedł do domu.Kiedy jest mroz albo dotkliwie zimno mokro ponuro., serce mi się kroi kiedy zrobioną winda z pudełek podaje mu jedzenie a on na nie cierpliwie czeka .Muszę zadzwonić do najbliższego nas Towarzystwa opieki nad zwierzętami aby mi pomogli. Ja jestem osobą nie chodzącą samodzielnie a, z kotkiem trzeba by podjąć pewne czynności higieniczne to raz.
po drugie nie wiem czy taki kot zniesie  niewole w domu kiedy był kotkiem żyjącym na wolności.Nie wiem jak postąpić Może ktoś z czytających tego posta ma jakieś w tym wzgl,doświadczenia i mi doradzi Z gory dziękuję napisała bara66 blogspot.com.

Brak komentarzy: